środa, 29 kwietnia 2015

Smaczna podróż do Italii!

Gdy bierzemy do ręki książkę Mamma mia. Włochy dla dociekliwych mamy wrażenie, że jest to przewodnik. Format wydłużony, mapa w środku. Autorka Monika Utnik – Strugała jest italianistą, dziennikarką. Aby przybliżyć córce ukochaną Italię postanowiła napisać książkę. Opisała historię państwa włoskiego, podała fakty, praktyczne informacje oraz legendy, co czyni opowieść bardziej bajkową. A wszystko opatrzone kolorowymi ilustracjami Anny Ładeckiej.
Dominującym tematem włoskich opowieści jest kuchnia. A jakże! Na końcu książki znajdziemy przepisy, które możemy wypróbować ze swoimi pociechami. Książkę szybko się czyta. Rozdziały o zaskakujących tytułach, np. „Golasy w kościele”, „Malarz na talerzu” wciągają opowiadanymi historiami. Pojawiają się też wątki polskie, np. Michele Jamiolkowskiego, który zajmował się wzmocnieniem fundamentów Krzywej Wierzy w Pizie. Zainteresowani na końcu znajdą słowniczek oraz parę przydatnych dialogów.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się skąd się wzięła nazwa Włochy - cały świat na ten kraj mówi przecież Italia.
Skąd pochodzi sformułowanie „kamienie milowe”.
Jeżeli chcecie wychować małego italofila lub poczytać o włoskich przysmakach, a następnie przyrządzić je musicie koniecznie sięgnąć po tą książkę.
Książka pomimo, że jest adresowana do dzieci powinna również zainteresować dorosłych. Doskonała lektura przed wycieczką do słonecznej Italii.


Smacznego!



Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dwie Siostry za przekazany egzemplarz.

sobota, 25 kwietnia 2015

Weekendowe ciasto z wiórkami

Na portalu onet.pl Ewa Wachowicz proponuje ciasto weekendowe (tu). Bardzo proste w wykonaniu i smaczne. Przerobiłam przepis, tak aby nie stosować mąki pszennej oraz cukru. Użyłam mąki owsianej (o przygotowaniu własnej "mąki" owsianej będzie w kolejnym poście), a cukier zastąpiłam zmiksowanymi rodzynkami. Ciasto zrobiłam z połowy porcji. Wyszło zaskakująco smaczne.

Składniki:
3 jajka
1/2 szkl. rodzynek (do zmiksowania)
1/2 łyżki cukru waniliowego
1/2 szkl. maślanki
1/4 szkl. oleju rzepakowego (ew. słonecznikowego, z pestek winogron)
1 1/4 szkl. mąki owsianej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g wiórek kokosowych
cukier puder


Jedno całe jajko i 2 żółta miskujemy na białą masę. Dodajemy zmiksowane rodzynki (mogą się zbić, dlatego też trzeba je rozetrzeć z masą jajeczną), dodajemy maślankę i wlewamy po trochu olej cały czas miksując. Proszek do pieczenia mieszamy z mąką. Pomału wsypujemy do ciasta. Dodajemy cukier waniliowy (możemy go zastąpić kilkoma kroplami ekstraktu z wanilii). Mieszamy.
Przelewamy do formy (o średnicy ok. 24 cm).
W szklanym naczyniu ubijamy białka ze szczyptą soli. Na koniec dodajemy 2 łyżki cukru pudru. Miksujemy. Dodajemy wiórki kokosowe i mieszamy. Wykładamy na ciasto.
Pieczemy ok. 40 min. w 180 st. C.

Smacznego!


wtorek, 14 kwietnia 2015

Chleb - przepis podstawowy

Przepisów na chleb wypróbowałam wiele. Były to chleby z różnych mąk, z różnymi dodatkami, na zakwasie lub drożdżach (patrz zakładka pieczywo). Ten jest najprostszy, na co dzień. Gdy się ma dobry zakwas to wspaniale rośnie.  Ale tym co jest kluczowe to ciepło. Chleb lubi ciepło! To pewne.

Jak przygotować zakwas (przepis pochodzi ze strony mojewypieki.com).

Składniki:
miarka mąki żytniej typ 2000 (np. 1/2 szklanki)
taka sama miarka przegotowanej wody o temperaturze pokojowej (np. 1/2 szklanka)

Do tego potrzebujemy duży słoi i kawałek filii aluminiowej do zakrycia słoika. Hodowanie zakwasu trwa 4 dni. Pierwszego dnia np. rano wsypujemy 1/2 szkl. mąki do słoika wlewamy wodę, mieszamy i przykrywamy folią. Nie musi być szczelne przykryte.
Stawiamy w ciepłe miejsce, bez przeciągów. Zimą np. na górnej kratce od kaloryfera latem gdzieś gdzie nie ma przeciągu. Słoik nie może stykać się np. z kaloryferem, bo możemy zakwas "upiec". Wieczorem naszą miksturę mieszamy.
Następnego dnia (drugiego) dodajemy mąkę i wodę w takich samych proporcjach. Mieszamy i pozostawiamy. Wieczorem powtarzamy mieszanie.  Trzeciego i czwartego dnia powtarzamy czynności. Jeżeli nasz zakwas nie mieści się w słoiku to nadbieramy. Po tym czasie powinny pojawić się bąbelki powietrza, a sam zakwas powinien podnosić się do góry. Jeżeli nam "nie ruszył" to najprawdopodobniej było za chłodno, słoik stał w przeciągu lub mąka nie była czyto żytnia.

Chleb.
Składniki na formę o wymiarach dna 22,5 x 9 cm:
1/2 kg mąki żytniej chlebowej typ 720
400 ml przegotowanej wody
100 ml ciepłej wody
2 duże łyżki zakwasu
1 łyżeczka soli

Do dużej miski wsypujemy mąkę i sól. Do miseczki przekładamy 2 łyżki zakwasu dolewamy trochę przegotowanej wody, rozcieńczamy zakwas. Przelewamy to do miski z mąką. Dolewamy ciepłą wodę (nie gorącą) i po trochu pozostałą letnią wodę. Mieszamy. Ciasto powinno mieć konsystencję zwartą, ale klejącą się. Formę natłuszczamy wysypujemy otrębami. Przekładamy ciasto do formy. Wyrównujemy wierzch wilgotną ręką. Formę przykrywamy szczelnie folią spożywczą. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (!!!!) na 12 godzin, czyli np. na noc.

Pieczemy ok. 50 min. do suchego patyczka. Po upieczeniu wierzch smarujemy np. masłem. Pozostawiamy do wystygnięcia na kratce. Przechowujemy w lodówce w papierowej torbie.

Ps. zakwas przechowujemy w lodówce do 2 tygodni, przed ponownym użyciem dokarmiamy.

Smacznego!