sobota, 29 marca 2014

Babanowo - kokosowe śniadanie

Przepis pochodzi z bloga Kasi Tusk. Niestety musiałam dodać mąki (2 łyżki) bo placki się rozwalały. Fajne słodkie śniadanie przełamane kwaśnymi porzeczkami.

Składniki:
2 dojrzałe banany
2 jajka
50 g wiórek kokosowych
1 łyżka cynamonu

dodałam jeszcze 2 łyżki pełnoziarnistej mąki z orkiszu
mrożone czarne porzeczki
olej kokosowy do pieczenia

 Banany ugniatamy widelcem, dodajemy jajko, wiórki kokosowe, cynamon i (ja dodałam) 2 łyżki mąki. Mieszamy tak by masa była jednolita. Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy. Masę wykładamy na patelnię łyżką. Pieczemy z obu stron.
Porzeczki (u mnie mrożone) miksujemy. Wyszedł mi bardziej sorbet niż sos, ale pod wpływem temperatury placków się rozpuścił. Jeżeli same porzeczki będą za kwaśne to dodajemy miodu lub cukru trzcinowego.

Smacznego!

Placki kokosowo - bananowe


I piosenka do tego. Białostockiej grupy Zerova z nowej płyty "Gombrowicz". Tym razem w formie linka (coś youtubik zaszfankował :).

https://www.youtube.com/watch?v=A9OG74KA5OE


sobota, 15 marca 2014

Na włoską nutę - bez przepisu

Julia Vollner "szefowa" La Rivisty, tym razem pod balkonem
W miniony weekend brałam udział w ciekawym wydarzeniu. Długo się na nie wybierałam, aż się wybrałam. Już piszę o co chodzi. Miłośnicy Włoch i wszystkiego co włoskie zebrali się w Restauracji NORMA (obok Teatru Wielkiego w Warszawie, przy ulicy Wierzbowej 9/11), aby świętować wiosnę, która objawiała się w kobiecej postaci. A wszystko to za sprawą magazynu La Rivista.

Larivistarowcy, jak myślę, że można nazwać osoby przybyłe, spotkali się w niedzielny wieczór aby świętować ukazanie się kolejnego numeru. Tym razem poświęconego, jak to na marzec przystało, kobietom. Tym znanym i mniej znanym. Gościem spotkania była Francesca Orelli szwajcarska pisarka z włoskiego kantonu. Muzycznie do Italii przeniosła nas Aleksandra Kacy. Było wiosennie, sympatycznie i lirycznie. 

Do zobaczenia w maju!


I piosenka. Jedna z kobiet z najnowszego numeru La Rivista Pietra Montecorvino, pochodząca z Neapolu. Można ją było zobaczyć w filmie Johna Turturro Passione (pisałam już że to świetny film?).

czwartek, 6 marca 2014

Makaron z mąki gryczanej

Dziś makaron z mąki gryczanej. Zrobiony według standardowych proporcji, czyli 1 jajko, 100 g mąki, 1 łyżka oliwy z oliwek. Ciasto po zagnieceniu owijamy w folię i wkładamy do lodówki na 30 min. Rozwałkowujemy na placek o grubości ok. 1 mm i tniemy w paski o szerokości 5 mm i długości ok. 10 cm. Pozostawiał do wyschnięcia.

Świeże ciasto kruszy się i łamie. Po wyschnięciu obchodzimy się z nim ostrożnie, łatwo się łamie.
Gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie ok. 10 min.

Smacznego!

Makaron z mąki gryczanej

wtorek, 4 marca 2014

Risotto z warzywami

Coś szybkiego do przygotowania na obiad/kolację, czy obiadokolację. Bez mięska, na wywarze warzywnym.

Składniki:
1/2 l bulionu warzywnego (można go ugotować na warzywach, które później użyjemy do risotto)
2 marchewki, pietruszka, 1/2 selera, cebula
groszek konserwowy
1 szkl. ryżu do risotto arborio
1/2 cebuli
masło klarowane
sól, pieprz
natka pietruszki - obowiązkowo:)
parmezan

Z marchewki, pietruszki, selera i cebuli gotujemy wywar. Na patelni rozpuszczamy mało klarowane. Wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę. Mieszamy, co jakiś czas. Gdy cebula się zeszkli (nie przypali) dodajemy ryż arborio. Mieszamy od czasu do czasu. Ryż nie może się przypalić, po jakimś czasie powinien zrobić się szklisty. Wlewamy chochlę wywaru. Czekamy, aż ryż to wchłonie i wlewamy kolejną chochlę. Ugotowane warzywa (oprócz cebuli) kroimy w kostkę i dodajemy na koniec wraz z groszkiem i posiekaną pietruszką. Doprawiamy do smaku. Dodajemy parmezan. Mieszamy i możemy konsumować.


Smacznego!


Risotto z warzywami

poniedziałek, 3 marca 2014

And the Oscar Goes to .... Wielkie piękno (Great Beauty/ La Grande Bellezza)

Minionej nocy odbyła się uroczystość wręczenia Nagród Akademii Filmowej - Oskarów. W kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny nagrodę otrzymał film Paolo Sorrentino Wielkie piękno (La Grande Bellezza / Great Beauty).

Podziękowania reżysera



Do kin polskich film wszedł w połowie lutego. Oglądając go miałam wrażenie, że ktoś nakręcił ostatnią moją podróż do Rzymu. I nie chodzi tu o wiecznie toczącą się imprezę, ale o miejsca, które są pokazane w filmie. Miło było obejrzeć jeszcze raz (tym razem nakręcone okiem reżysera) Coloseum, ogród pomarańczowy,  Santa Sabinę. Zajrzeć przez dziurkę od klucza by zobaczyć Bazylikę Świętego Piotra.

Poniżej trailer  i parę zdjęć (Rzym moim okiem).