niedziela, 30 września 2012

Kiedy lato łączy się z jesienią - Zupa cukiniowo - dyniowa

Tydzień temu była równonoc. Zakończyło się astronomiczne lato, a rozpoczęła jesień. Jesienne smaki wypierają te letnie. Pomidory w słoikach lądują w piwnicy. W warzywniaku króluje dynia, gruszki, papryka.
Dziś kulinarne połączenie lata z jesienią. Lata, które reprezentuje cukinia i jesiennej dyni.

Składniki:
1/2 dużej cukinii lub jedna mała
1/8 średniej dyni
1 cebula
2 łyżki oliwy
1 łyżka brązowego cukru
szczypta imbiru, szczypta pieprzu cayenne
1/2 szkl. wody


Cukinię i dynię obieramy, kroimy w dużą kostkę. Do garnka wlewamy oliwę i rozgrzewamy. Wrzucamy cebulę i czekamy aż się zeszkli. Dodajemy pokrojoną dynię i cukinię, przykrywamy i pozostawiamy na 1/2 godz. Warzywa powinny być lekko twarde. Na sam koniec dodajemy cukier, imbir, pieprz i sól.
Posypujemy pietruszką.

Smacznego!

Zupa cukiniowo - dyniowa


piątek, 28 września 2012

Kraków cz. 1 - Zapiekanki

Kraków we wrześniu odwiedziłam dwukrotnie. Jako, że wiele razy widziałam zabytki z przewodnika postanowiłam poszukać czegoś innego. I tak trafiłam na Kazimierz, dzielnicę Krakowa. Podłączyłam się pod wycieczkę z tabliczką Tour for Free i postanowiłam posłuchać co Pani przewodniczka ma do powiedzenia obcokrajowcom. Oprócz standardowych informacji o zabytkach, historii Kazimierza usłyszałam też jak dla mnie nowinkę kulinarną. A mianowicie, że najpopularniejszą przekąską w Krakowie jest .... zapiekanka. Wmurowała mnie ta informacja, bo nie jakieś tam bajgle, tylko zapiekanki. I coś w tym jest sądząc po kolejkach.
Zagłębiem zapiekankowym jest pl. Nowy. Z tego co dowiedziałam się od dziewczyny studiującej w Krakowie najlepsze są te od Endziora.
A sama zapiekanka jak zapiekanka. Długości ok.30 cm, szerokości 10 cm, standardowo z pieczarkami, serem plus dodatki do wyboru.
Kazimierz tętni życiem, zarówno dniem, jak i nocą. Urokliwe miejsce. 





 




Szarlotaka sypana Basi

Wróciłam do kuchni! Po dwóch tygodniach. Co za radość!Na początek szarlotka sypana Basi.

Ten blog z założenia miał być zeszytem z przepisami kulinarnymi w wersji elektronicznej. Do takiego zeszytu wpisujemy różne przepisy. Te, które chcemy zapamiętać. Ja dziś do swojego "elektronicznego zeszytu" wrzucam przepis na przepyszną szarlotkę sypaną, którą uraczyła mnie Basia. 

Szarlotka jest bardzo prosta w wykonaniu.

Składniki:
1 szkl. mąki
1 szkl. kaszy manny
1 szkl. cukru (ja dałam 3/4 szkl. cukru brązowego ponieważ jabłka - kosztele są słodkie)
ok. 1 kg jabłek (kosztele)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 kostki schłodzonego masła, czyli 150 g

Przygotowanie:
Mąkę, kaszę mannę, cukier i proszek do pieczenia mieszamy w misce. Piekarnik rozgrzewamy do 200 st. C. Jabłka obieramy i tarkujemy na tarce z dużymi oczkami. Formę (o wymiarach ok. 20 na 30 cm) smarujemy grubo masłem. Suche składniki dzielimy na trzy części (wychodzi po szklance). Pierwszą część wysypujemy do formy, rozkładamy równomiernie. Na to starkowujemy lub cienko kroimy 1/3 masła. Masło powinno być rozłożone na całej powierzchni. Wykładamy połowę jabłek. Wysypujemy druga część suchych składników. Na wierzch, po całej długości układamy drugie 1/3 masła. Wykładamy pozostałe jabłka. Wysypujemy ostatnią porcję suchych składników, posypujemy masłem.
Pieczemy ok. 45 min.

Smacznego!
 
Szarlotka sypana

Ps.czy ktoś jeszcze pamięta jabłka kosztele? jabłka twarde i słodkie zarazem


Kosztele



niedziela, 23 września 2012

NGBBK

Miesiąc temu tworzyłam Nieformalną Grupę Białostockich Blogerek Kulinarnych dziś się z niej wypisuję.
Wszelkich informacji na temat grupy udzielają pozostałe dziewczyny.

Pozdrawiam serdecznie Asia

czwartek, 20 września 2012

Lasagne warzywna

Sezon pomidorowo- cukiniowy dobiega końca. Efektem tego jest nowa pozycja w moim menu - lasagne warzywna. Oczywiście z własnoręcznie wykonanym makaronem.

Składniki:
Ciasto:
200 g mąki
2 jajka lub 2 żółtka
1 łyżka oliwy z oliwek
 
Farsz:
1/2 cukinii
3 pomidory obrane ze skóry
2 cebule
przyprawy: pieprze, sól

Sos beszamelowy:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
mleko 
gałka muszkatałowa,sól, pieprz

ser np. mozzarella


Ciasto: Mąkę przesiewamy do miski lub na stolnicę. Na środku robimy wgłębienie, do którego wbijamy jajka oraz wlewamy łyżkę oliwy z oliwek. Za pomocą widelca rozmącamy jajka, a następnie łączymy je z mąką. Dłonie posypujemy mąką i wyrabiamy ciasto, tak aby było gładkie i elastyczna. Owijamy ciasto folią i odkładamy na pół godziny do lodówki.

Farsz: Warzywa kroimy według uznania. Rozgrzewamy patelnię z 1 łyżką oliwy, wrzucamy warzywa, solimy przykrywamy i czekamy aż skruszeją.

Ciasto dzielimy na dwa i rozwałkowujemy na cienkie płaty.



Blaszkę do tarty smarujemy oliwą z oliwek. Wykładamy pierwszym płatem - ciasto powinno wystawać na zewnątrz. Na ciasto kładziemy podsmażone warzywa, na to sos beszamelowy, ser. Kładziemy następny płat ciasta. Wykładamy na niego warzywa, sos beszamelowy ser, nadmiar ciasta z brzegów zawijamy do środka. Na wierz wykładamy pozostały sos beszamelowy i ser. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 30 min.



Lasagne warzywna

środa, 19 września 2012

Chleb żytni

Jakoś tak się stało, że ostatnio zamieszczam wyłącznie przepisy na pieczywo. Dziś chleb żytni, oczywiście z książki Gino D'Acampo. Długo się go robi, ale wart jest zachodu.

Składniki:
250 g mąki żytniej
200 g mąki białej plus dodatkowo do posypania formy, blatu
2 łyżeczki soli
10 g suchych drożdży
150 ml ciepłej wody
130 ml ciepłego tłustego mleka
2 łyżeczki miodu
oliwa z oliwek do wysmarowania formy

Wysmarować oliwą formę do pieczenia (ja używam tortownicy o średnicy ok. 23 cm) oraz miskę. Mieszamy mąki, sól i suche drożdże. Robimy na środku dziurę i wlewamy tam wymieszaną wodę z mlekiem i miodem. Mieszamy razem, do uzyskania jednolitej konsystencji.
Przenosimy ciasto na blat posypany mąką i ugniatamy przez 10 min., do uzyskania ciasta o jednolitej konsystencji. Ciasto powinno być elastyczne. Formujemy kulkę i wkładamy do naoliwionej miski. Przykrywamy folią spożywczą i posotawiamy do wyrośnięcia na 3 godziny.
Po 3 godzinach wykładamy na posypaną mąką gładką powierzchnię, przyciskamy i formujemy bochenek. Wykładamy go do naoliwionej formy do pieczenia. Wierzch posypujemy mąką żytnią. Zostawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do ok. 220 st.C.
Przy użyciu ostrego noża robimy 3 poprzeczne nacięcia w odstępie ok. 3 cm. Pieczemy ok. 35 cm (ja zazwyczaj sprawdzam patyczkiem - czyli do suchego patyczka). Po upieczeniu umieszczamy na kratce i czekamy aż ostygnie.

Chleb żytni by Gino D'Acampo
Smacznego!

poniedziałek, 17 września 2012

Kulinarny Blog Roku i Babaka warzywno - ziemniaczana

Ze swoją babką ziemniaczano - warzywną biorę udział w konkursie Kulinarny Blog Roku. Proszę o głosy:) i z góry dziękuję:) Głosujący też mogą wygrać nagrody. Bony na zakupy w sklepie Duka.

Głosuj tu.


Babka ziemniaczano - warzywna

"Jiro śni o sushi" w Białymstoku

Czy marzenia się spełniają? A jakże. Jeszcze jakiś czas temu ze swoimi Kulinarkami rozmawiałyśmy o tym, że w Białymstoku brakuje kina kulinarnego. Sama o tym pisałam już na blogu w sierpniu, po filmie "Faceci od kuchni". I stał się cud! Wydarzenie roku! Film, którego premiera miała miejsce 25 maja br. trafia do Białegostoku! Dzięki Ci za to BOK-u:)

A wszytko za sprawą corocznego Festiwalu "Inny Wymiar".
25 września (wtorek) godzina 17.00 Kino Forum, wstęp wolny!!!

Do zobaczenia!


Więcej informacji tu.

wtorek, 11 września 2012

Chleb kukurydziany ze słonecznikiem

Pamiętacie jeszcze Pana Gino D'Acampo? Tak, to ten przystojniak od włoskiej kuchni. Dziś kolejny chleb z jego niezawodnej książki "Italian home baking". Jak zawsze wyszedł wyśmienicie.

Chleb kukurydziany ze słonecznikiem

Składniki:
270 g białej mąki (ja użyłam orkiszowej)
60 g mąki kukurydzianej lub polenty
1 łyżeczka soli
10 g suchych drożdży
100 ml ciepłej wody
140 ml ciepłego tłustego mleka
3 łyżki ziaren słonecznika
Oliwa z oliwek do wysmarowania miski

Przygotowujemy formę do pieczenia (ja użyłam okrągłej o średnicy 23 cm) - wysypujemy ją mąką oraz szykujemy miskę wysmarowaną oliwą.
Mieszamy mąki, sól i suche drożdże. Robimy w środku wgłębienie i wlewamy mleko wymieszane z wodą. Mieszamy wszystko. Gdy ciasto będzie już jednolite, wszystkie składniki się połączą wykładamy ciasto na gładką powierzchnię i zagniatamy przez 5 min. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne. Nadajemy okrągły kształt i wkładamy do naoliwionej miski. Przykrywamy folią i pozostawiamy w ciepłym miejscu na ok. 1 godz.

Po godzinie wykładamy ciasto z miski i znowu zagniatamy. Wysypujemy słonecznik na powierzchnię, na której zagniatamy ciasto i wgniatamy go w ciasto. Zagniatamy przez ok. 2 min. Słonecznik powinien być wgnieciony i wymieszany z ciastem. Zostawiamy na 5 min. Następnie robimy z niego okrągły bochenek. Wkładamy do miski, przykrywamy folią i pozostawiamy na 50 min.

Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 200 st. C. Bochenek posypujemy ziarnami słonecznika, spryskujemy wodą. Pieczemy ok. 35 min.

Po upieczeniu studzimy na kratce.

Chleb kukurydziany ze słonecznikiem tuż po upieczeniu

W całej okazałości

Gotowy do spożycia



__________________________

Chleby na drożdżach szybciej się psują niż te na zakwasie. Dlatego też należy je w odpowiedni sposób przechowywać i szybko konsumować. Ja zawijam je najpierw w papier, a później pakuję w foliowy woreczek.

sobota, 8 września 2012

Cukinia i pomidor idą w parze


Na początku było tak:

Cukinia i pomidory w lodówce
Więcej pomidorów

zagotowało się, zawrzało


Posypana solą zaczyna się pocić

Pomidory zagotowałam na sos


  
I co powstało?
Od prawej: pomidory, cukinia, kompot śliwkowy, szarlotka:), dżem śliwkowy - czyli przetwory








 a do tego:

Lasagne warzywna z własnowykonanym makaronem



Krem z cukinii z serem grande


O przetworach. 
Rok temu zaczęłam robić przetwory z przekory, aby udowodnić, że nie dodając cukru lub dodając go w niewielkiej ilości np. dżem może przetrwać zimę. Oczywiście pod warunkiem, że się dobrze go zapasteryzuje. Nie lubię przesłodzonych przetworów, gdzie smaku owocu, z którego go wykonało jest zabity cukrem, już go nie czuć.
Uwielbiam pomidory, dodaję je do makaronu, pizzy dlatego też robię je sote - w sosie własnym. To jest taka moja baza, którą doprawiam w zależności od tego do czego chcę jej użyć. Tak samo jest z cukinią.
Przerażało mnie pasteryzowanie w garnkach z gotującą się wodą, więc znalazłam przepis na pasteryzację w piekarniku.
I tak zamykam uciekające lato, złocistą jesień w słoikach.
Część owoców mrożę by zimą móc dodać je do ciast.

Jak pasteryzuję w piekarniku.
Słoiki myję, suszę. Wkładam same słoiki do piekarnika (bez pokrywek bo się powyginają i będą nieszczelne), włączam minimalną temperaturę i pozostawiam na ok. 20 min. średnie słoiki, te większe na 30 min. Po tym czasie wyjmuję wkładam do nich gorące np. pomidory, zakręcam i z powrotem do piekarnika na taki sam czas. Wyłączam piekarnik i pozostawiam słoiki w środku do jego ostygnięcia. Wyciągam słoiki, przewracam do góry nogami i ustawiam w "pierzynce". Stoją tak do ostygnięcia.




środa, 5 września 2012

Przetwornianka - jesienna akcja wymiany przetworów - Białystok

Zapraszamy do udziału w "Przetworniance" - wydarzeniu inaugurującym działalność Nieformalnej Grupy Białostockich Blogerek Kulinarnych "Kulinarki".

Dżemy, konfitury, powidła, a także kiszonki i marynaty - zarówno słodkie jak i wytrawne. Zazwyczaj robimy je w ilościach "hurtowych". Dlatego też, celem akcji jest wymienianie się wekami, inspiracjami i przepisami, na letnio - jesienne przetwory. A dzięki temu również poznawanie nowych lub odświeżanie zapomnianych smaków, zamkniętych w słoiczkach.

Jak sama nazwa

akcji wskazuje, ma ona przebiegać na zasadzie handlu wymiennego, pomiędzy jej uczestnikami. Np. jeden słoiczek marynowanych kurek wymieniamy u innej osoby na dwa słoiczki ogórków, lub jeden słoik powideł śliwkowych wymieniamy na dżem porzeczkowy, etc.

Słów kilka o Nieformalnej Grupie Białostockich Blogerek Kulinarnych. To pierwsza tego typu grupa w Polsce, którą tworzy ją cześć białostockich blogerek:

Asia - http://smakowac.blogspot.com/
Edyta - http://www.ekoquchnia.pl/
Ewa - http://kuchenneewolucje.blogspot.com/
Hania - http://samedobrerzeczy.blogspot.com/
Magda - http://kopalniasmakow.blogspot.com/
Sylwia - http://zielonykoperek.blogspot.com/

Kilka dziewczyn, które łączy pasja gotowania i miłość do dobrego jedzenia.

Serdecznie zapraszamy do udziału w naszej akcji!

sobota, 1 września 2012

Ciasto z antonówką i czekoladą

Antonówki się pojawiły. Idealne do ciasta. Kwaśny smak można zestawiać z różnymi słodkimi dodatkami.
Dziś bardzo proste i szybkie w przygotowaniu ciasto z pokruszoną czekoladą, a na wierzchu plasterki antonówek.

Składniki:
2,5 szkl. mąki pszennej
3/4 szkl. cukru brązowego + 1 łyżeczka do posypani jabłek
szczypta soli
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
100 g rozpuszczanego masła
1 szkl. mleka
2 jajka
50 g posiekanej gorzkiej czekolady
ok. 1 kg antonówek obranych i pokrojonych w talarki
1 łyżk miodu

Piekarnik rozgrzewamy do temp. 200 st. C. Blachę, ja użyłam do tarty, smarujemy masłem.
Suche składniki, czyli mąkę, cukier, sól, proszek do pieczenia, posiekaną czekoladę mieszamy w jednej misce, mokre w drugiej. Do suchych wlewamy mokre i mieszamy do połączenia składników. Wykładamy do blachy.
Na wierzch układamy antonówki. Posypujemy 1 łyżeczką cukru oraz polewamy miodem. Pieczemy ok. 40 min.

Ciasto z antonówką i czekoladą
A te na górze to borówki.