Przyjechała do Białegostoku w ramach Festiwalu z Natury, aby promować swoją najnowszą książkę "Zielona Toskania". I jak się okazało, nie musiała je promować, bo książka rozeszła się dzień wcześniej. Ale za to można było skosztować przygotowanego przez nią pesto z liści rzodkiewki, z bazylii i z liści marchwi. Ola jest polką mieszkającą we Włoszech, w Toskanii. Prowadzi m.in. stronę (www.aleksandraseghi.com), odpowiada za dział kulinarny w gazecie La Rivista, napisała trzy książki.
Ola przygotowuje bagietki z pesto z liści rzodkiewki |
Zanim się spotkałyśmy prześledziłam jej przepisy i wpadło mi w oko Wegańskie ciasto cytrynowo - miętowe. Zadziwiło mnie swoją prostotą, no i składnikami - wcześniej nie jadłam ciasta z miętą. Cytryna i mięta - świetne zestawienie na upalne lato.
A oto one:
Składniki:
150 gram maki (dałam orkiszowej)
100 gram cukru trzcinowego
100 ml oleju kukurydzianego (dałam lnianego)
3 cytryny (najlepiej eko)
20-25 g liści mięty
2 łyżki proszku do pieczenia (dałam 2 łyżeczki)
Umyte liście mięty mielimy z cukrem np. za pomocą blendera. Sparzamy cytryny. Dodajemy mąkę, olej, startą skórkę z dwóch cytryn. Wyciskamy sok i dodajemy do ciasta. Okrągłą formę smarujemy olejem. Wlewamy ciasto, na wierzch układamy pokrojoną w plastry trzecią cytrynę (ze skórką). Pieczemy ok. 45 min. w temp. 180 st.C.
Wegańskie ciasto cytrynowo - miętowe |
Ps. Moje ciasto nie było tak wysokie jak na stronie Oli, możliwe, że przez to że zmniejszyłam ilość proszku do pieczenia. Ciasto ma bardzo intensywny cytrynowo - miętowy smak. Jest orzeźwiające. Świetnie smakuje z zieloną herbatą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz