Deser dla osób lubiących kwaśne desery bez cukru. Oczywiście można dodać cukier zarówno do ciasta, jak i nadzienia. Czas na mirabelki, długo gotowane, kwaśne.
(składniki na 4 sztuki)
ciasto
zmielone płatki owsiane 120 g
mąka żytnia pełnoziarnista 20 g
łyżka oleju kokosowego
łyżka mielonego siemienia lnianego
woda
nadzienie
mirabeli bez pestek dłuuugo gotowane
łyżka mielonego siemienia lnianego
bardzo drobno posiekane rodzynki
woda
ciasto. suche składniki mieszamy. dodajemy olej kokosowy. zagniatamy.
do siemienia lnianego dodajemy wodę, energiczne mieszamy by nie powstały grudki. odstawiamy na chwilę, masa powinna stężeć. dodajemy do mąki. zagniatamy na gładką masę. zostawiamy na chwilę, składniki powinny związać
rozgrzewamy piekarnik do 180 st. c.
foremki smarujemy oliwą. wykładamy ciastem. pieczemy ok. 15 min. czekamy aż wystygną (można przygotować dzień wcześniej)
nadzienie. siemię lniane rozpuszczamy w wodzie. dodajemy mirabeli i rodzynki. przekładamy do tartelinek
wstawiamy do lodówki na min. godzinę by nadzienie zgęstniało. przechowujemy w lodówce
Smacznego!
Pycha!
OdpowiedzUsuńTakie małe słoneczka :)
w sam raz na koniec lata :-P
OdpowiedzUsuń