Dziś w tv kolejny film z kulinariami w tle. Tym razem czekolada dominuje.
Kwalifikowany jako komedia, dramat, romans. Ale o czym jest w
rzeczywistości? Dla mnie o wietrze...
"Czekolada" (2000), reż. Lasse Hallström, w rolach głównych: Juliette Binoche, Johnny Depp.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty
środa, 11 lutego 2015
piątek, 9 stycznia 2015
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Tarta serowo-kawowa-czekoladowa
Kto uwielbia kawę, paluszki do góry. A połączenie kawy, sera i czekolady? Czy może być coś lepszego? Dziś tarta, ale taka nie byle jaka. Spód delikatny i kruchy - czyżby to była zasługa mąki krupczatki? Zaś nadzienie intensywnie kawowe z kawałkami czekolady. Oto składniki:
190 g mąki krupczatki lub pszennej, 100 g schłodzonego masła, 2 łyżki drobnego cukru, 3 łyżki zimnej wody
nadzienie:
1 łyżka kawy rozpuszczalnej, 1 łyżka wody, 1 kg sera białego mielonego, 120 g drobnego cukru, 2 łyżki mąki, szczypta soli, 120 g posiekana gorzkiej czekolady, 4 żółtka średniej wielkości jaj, 1/2 łyżeczki oleju roślinnego
do roboty:
formę do tarty - średnica ok. 25 cm - smarujemy masłem. z mąki, masła, cukru i wody zagniatamy ciasto, powinno być gładkie. formujemy kulę owijamy folią i wkładamy na 10 min. do lodówki. ciasto rozwałkowujemy do grubości ok 1/2 cm. wykładamy nim formę do tarty. formujemy rancik.
kawę rozpuszczamy w 1 łyżce wody. możemy dodać jakiegoś likieru:) do sera dodajemy cukier, mąkę i sól. mieszamy tak by powstała gładka masa. wlewamy kawę. dodajemy posiekaną czekoladę i żółtka jaj. mieszamy. przekładamy na ciasto. przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na 45 min.
rozgrzewamy piekarnik do 180 st. c. pieczemy ciasto ok 1 godziny. pozostawiamy w otwartym piekarniku do wystygnięcia.
a że przepis pochodzi z Italian home baking .... ciasto podajemy w temperaturze pokojowej z filiżanką dobrej kawy.
a do ciasta i kawy może odrobina muzyki? włoskiej oczywiście. może coś takiego ...
Quartiere coffee - Italian Reggae Familia
piątek, 14 grudnia 2012
Gorąca czekolada

Składniki (na ok. 6 filiżanek):
1/2 l mleka 3,2 % lub 2%
250 ml słodkiej śmietanki kremówki 30 - 36%
250 g gorzkiej czekolady
Mleko i śmietankę zagotowujemy. Zdejmujemy z palnika i dodajemy połamaną czekoladę. Mieszamy do rozpuszczenia się czekolady. Następnie podgrzewamy tylko do momentu, aż czekolada się zagotuje. Zdejmujemy i możemy konsumować.
Udanego weekendu!
wtorek, 4 grudnia 2012
A na kolację czekoladowy "Przepis na miłość"

"Przepis na miłość" jest jednym z filmów okołokulinarnych. Chociaż po obejrzeniu głównie to czekolada pozostaje w pamięci, pozostałe wątki umykają. Film o wytwarzaniu z pasją czekoladek, czekolady. Czekolady z miętą, orzechami nerkowca, chili, pieprzem.No i o miłości, która połączyła dwoje nieśmiałych ludzi.
Przemiłe zakończenie dnia.
A film poleciła mi Delimamma.
niedziela, 21 października 2012
Tartaletki z nadzieniem czekoladowym

Składniki na masę (na 4 tartaletki):
70 g masła
50 g gorzkiej czekolady
2 łyżki brązowego cukru
1 jajko
Masło rozpuszczamy. Doadajemy do niego poszatkowaną czekoladę, cukier. Zdejmujemy z ognia i mieszamy do rozpuszczenia. Masa powinna przestygnąć. Następnie dodajemy jajko. Mieszamy na gładką masę. Rozgrzewamy piekarnik do temp. 200 st. C.
Foremki na tartaleki wykładamy ciastem. Wykładamy masę. Pieczemy ok. 15 min.
środa, 22 sierpnia 2012
Czekoladowo - śliwkowe szaleństwo
Kto wczoraj próbowała to wie o czym mowa. Ciasto megaczekoladowe z galaretką śliwkową. Słodko - kwaśne, śliwka w czekoladzie. I problem z tym, że robiłam je na tzw. "oko", nie zapisywałam proporcji. Ale postaram się odtworzyć.
Cały myk polega na tym, że najpierw pieczemy ciasto czekoladowe, jak przestygnie kruszymy je i łączymy z rozpuszczoną czekoladą wymieszaną z mlekiem. Następnie masą wykładamy blachę i robimy wyższe brzegi (tak jak w tarcie).
Ale po kolei.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 st. C. Przygotowujemy blachę o wymiarach ok. 25x30cm. I drugą okrągłą o średnicy ok. 30 cm.
Masło rozpuszczamy w rondlu, w nim cukier i kakao. Odstawiamy do wystygnięcia. Jajka ucieramy ze szczyptą soli. Dodajemy przestygnięte masło z cukrem i kakao, przesianą mąkę z sodą. Miksujemy krótko. Dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy. Wkładamy do blachy i pieczemy ok. 25 min - i tyle, starczy.
Pozostawiamy do ostygnięcia.
Ze śliwek wyciągamy pestki. Wrzucamy do garnka, podlewamy odrobiną wody, wsypujemy 2 łyżki cukru. Pozostawiamy na małym gazie, aż śliwki się rozpadną, a nadmiar wody zostanie odparowany. Gdy masa będzie gęsta zestawiamy z gazu, dodajemy żelatynę i energicznie mieszamy do jej rozpuszczenia.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy mleko i mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Rozkruszamy bardzo drobno ciasto (część możemy odłożyć do posypania) i dodajemy do masy. Mieszamy. Następnie ciastem wykładamy np. okrągłą formę (u mnie była o średnicy 30 cm). Robimy wyższe brzegi. Do środka wlewamy przestygniętą masę śliwkową. Wstawiamy do lodówki na noc.
Smacznego!
Składniki:
3/4 kostki masła
200 g cukru trzcinowego
75 g kakao
4 jajka
150 g mąki
200 g czekolady gorzkiej
1/2 szkl. mleka
płaska łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
2 łyżeczki żelatyny
ok. 1 kg śliwek gatunek "polska"
Cały myk polega na tym, że najpierw pieczemy ciasto czekoladowe, jak przestygnie kruszymy je i łączymy z rozpuszczoną czekoladą wymieszaną z mlekiem. Następnie masą wykładamy blachę i robimy wyższe brzegi (tak jak w tarcie).
Ale po kolei.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 st. C. Przygotowujemy blachę o wymiarach ok. 25x30cm. I drugą okrągłą o średnicy ok. 30 cm.
Masło rozpuszczamy w rondlu, w nim cukier i kakao. Odstawiamy do wystygnięcia. Jajka ucieramy ze szczyptą soli. Dodajemy przestygnięte masło z cukrem i kakao, przesianą mąkę z sodą. Miksujemy krótko. Dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy. Wkładamy do blachy i pieczemy ok. 25 min - i tyle, starczy.
Pozostawiamy do ostygnięcia.
Ze śliwek wyciągamy pestki. Wrzucamy do garnka, podlewamy odrobiną wody, wsypujemy 2 łyżki cukru. Pozostawiamy na małym gazie, aż śliwki się rozpadną, a nadmiar wody zostanie odparowany. Gdy masa będzie gęsta zestawiamy z gazu, dodajemy żelatynę i energicznie mieszamy do jej rozpuszczenia.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy mleko i mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Rozkruszamy bardzo drobno ciasto (część możemy odłożyć do posypania) i dodajemy do masy. Mieszamy. Następnie ciastem wykładamy np. okrągłą formę (u mnie była o średnicy 30 cm). Robimy wyższe brzegi. Do środka wlewamy przestygniętą masę śliwkową. Wstawiamy do lodówki na noc.
Smacznego!
![]() |
Czekoladowo - śliwkowe szaleństwo |
![]() |
A tak w przekroju wygląda |
niedziela, 22 lipca 2012
Wieloowocowe ciasto czekoladowe
Opóźnienia, opóźnienia, czas nadrabiać. Dziś ciasto, które upiekłam jakieś trzy tygodnie temu. Czekoladowe z owocami sezonowymi. Starałam się zrównoważyć kwaśość porzeczek i rabarbaru, czereśniami i czekoladą, ale i tak wyszło mało słodkie. I dobrze. Takie lubię.
Przepis mi się zapodział. Pamiętam tylko, że było robione na bazie ciasta biszkoptowego, w którym cukier biały zastąpiłam brązowym i do którego dodałam czekoladę i ok. 1 kg sezonowych owoców - porzeczki czerwonej, czarnej, rabarbaru, czereśni i chyba ostatnich w tym sezonie truskawek.
Wyszło smaczne.
Przepis mi się zapodział. Pamiętam tylko, że było robione na bazie ciasta biszkoptowego, w którym cukier biały zastąpiłam brązowym i do którego dodałam czekoladę i ok. 1 kg sezonowych owoców - porzeczki czerwonej, czarnej, rabarbaru, czereśni i chyba ostatnich w tym sezonie truskawek.
![]() |
Wieloowocowe ciasto czekoladowe |
piątek, 8 czerwca 2012
Sernik czekoladowy
Przepis na blogu miał się pojawić w związku ze Świętem Wielkiej Nocy, ale nie zdążyłam.Wczoraj było kolejne święto, urodziny kogoś wyjątkowego, kogoś, kto bardzo lubi czekoladę. Zrobiłam więc sernik ala tort. Jest przepyszny.
Przepis pochodzi z gazety Moje gotowanie wydania kwietniowego i figuruje tam jako sernik kawowy. Kawy zbytnio w nim nie czuję, dlatego też dla mnie jest sernikiem czekoladowym.
Spód: Herbatniki kruszymy. Czekoladę roztapiamy razem z masłem, mieszamy z herbatnikami. Dno tortownicy o średnicy ok. 25 cm wykładamy pergaminem. Przekładamy masę z ciastek, przyciskamy i pieczemy 10 min. w temp. 180st.C.
Masa: Kawę rozpuszczamy w małej ilości wody. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Twaróg, serek mascarpone i cukier miksujemy. Dodajemy kakao, ekstrakt waniliowy, rozpuszczoną kawę, jajka, śmietanę oraz połowę roztopionej czekolady. Krótko miksujemy. Pozostałą część łączymy z mlekiem i odstawiamy.
Masę serową wlewamy na podpieczony spód i pieczemy 10 min. w temp. 240 st. C. Po 10 min. temperaturę obniżamy do 110 st. C i pieczemy 30 min. Ciasto będzie ścięte tylko po bokach. Środek będzie wyglądał jakby się nie upiekł. Studzimy w uchylonym piekarniku, następnie wstawiamy do lodówki. Sernik polewamy odłożoną czekoladą. Dekorujemy według uznania.
Smacznego!!!
Przepis pochodzi z gazety Moje gotowanie wydania kwietniowego i figuruje tam jako sernik kawowy. Kawy zbytnio w nim nie czuję, dlatego też dla mnie jest sernikiem czekoladowym.
Składniki:
Spód:
15 dkg herbatników
5 dkg czekolady gorzkiej min. 63% kakao
8 łyżek masła
Masa:
4-5 łyżek kawy rozpuszczalnej
10 dkg czekolady gorzkiej
50 dkg twarogu śmietankowego
50 dkg serka mascarpone
ekstrakt z wanilii
4 łyżki kakao
3 jajka
200 ml śmietany (18%)
1/3 szklanki mleka
Spód: Herbatniki kruszymy. Czekoladę roztapiamy razem z masłem, mieszamy z herbatnikami. Dno tortownicy o średnicy ok. 25 cm wykładamy pergaminem. Przekładamy masę z ciastek, przyciskamy i pieczemy 10 min. w temp. 180st.C.
Masa: Kawę rozpuszczamy w małej ilości wody. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Twaróg, serek mascarpone i cukier miksujemy. Dodajemy kakao, ekstrakt waniliowy, rozpuszczoną kawę, jajka, śmietanę oraz połowę roztopionej czekolady. Krótko miksujemy. Pozostałą część łączymy z mlekiem i odstawiamy.
Masę serową wlewamy na podpieczony spód i pieczemy 10 min. w temp. 240 st. C. Po 10 min. temperaturę obniżamy do 110 st. C i pieczemy 30 min. Ciasto będzie ścięte tylko po bokach. Środek będzie wyglądał jakby się nie upiekł. Studzimy w uchylonym piekarniku, następnie wstawiamy do lodówki. Sernik polewamy odłożoną czekoladą. Dekorujemy według uznania.
Smacznego!!!
niedziela, 19 lutego 2012
środa, 15 lutego 2012
Czekoladowe ciasto bakaliowe
I kolejna propozycja ciasta, które cieszyło się powodzeniem na Warsztatach. Czekoladowe ciastko bakaliowe.
Do przestudzonego masła wlewamy mleko, dodajemy jajko i dokładnie mieszamy. Bakalie mieszamy z przesianą mąką, proszkiem do pieczenia i kakao. Dodajemy mokre składniki i mieszamy. Wlewamy do formy (ja użyłam 20x30cm). Pieczemy 40 min. w temp. 190 st. C. Czekamy aż przestygnie i polewamy polewą.
Czekoladę rozpuszczamy nad gorącą wodą. Dodajemy mleko i mieszamy. Polewamy ciasto. Aby polewa szybciej zastygła ciasto wstawiamy do lodówki na ok. 1 godz.
Składniki:
po garści bakalii - rodzynek, suszonej żurawiny, pestek słonecznika, pestek dyni, płatków migdałowych, orzeszków ziemnych prażonych, pokrojone morele i suszone śliwki
po garści bakalii - rodzynek, suszonej żurawiny, pestek słonecznika, pestek dyni, płatków migdałowych, orzeszków ziemnych prażonych, pokrojone morele i suszone śliwki
1 szkl. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
1 jajko
150 g rozpuszczonego masła
1 szkl. mleka
1 jajko
150 g rozpuszczonego masła
1 szkl. mleka
Do przestudzonego masła wlewamy mleko, dodajemy jajko i dokładnie mieszamy. Bakalie mieszamy z przesianą mąką, proszkiem do pieczenia i kakao. Dodajemy mokre składniki i mieszamy. Wlewamy do formy (ja użyłam 20x30cm). Pieczemy 40 min. w temp. 190 st. C. Czekamy aż przestygnie i polewamy polewą.
Polewa:
1 tabliczka czekolady (może być deserowa)
2 łyżki mleka
Czekoladę rozpuszczamy nad gorącą wodą. Dodajemy mleko i mieszamy. Polewamy ciasto. Aby polewa szybciej zastygła ciasto wstawiamy do lodówki na ok. 1 godz.
sobota, 4 lutego 2012
Gdy muffiny nie wyjdą .... zróbmy bajaderkę
Składniki:
100 g czekolady
zapach migdałowy
1,5 szkl. rozdrobnionego ciasta
Czekolada może być z mniejszą zawartością kakao, mogą to też być np. Mikołaje świąteczne, czy czekoladki, którym termin ważności dobiega końca. Ciasto rozdrabniam blenderem. Im będzie bardziej rozdrobnione, tym łatwiej będzie nadać kształt bajaderkom.
![]() |
Bajaderki |
środa, 23 listopada 2011
Bezmączne ciasto czekoladowe Sophie Dahl
Za oknem ciemno i ponuro... Co jest najlepsze na jesienną chandrę? Oczywiście czekolada!
Przepis ten od jakiegoś czasu leżał u mnie na półce. Pewnie czekał na taki czas jak teraz.
Ciasto wykonałam z oryginału, z książki "Apetyczna panna Dahl". W tym miejscu chciałabym jeszcze raz podziękować za książkę:)
A oto przepis
Składniki:
3/4 szkl. wrzątku
225 g solonego masła, pokrojonego w kostkę
6 jajek, żółtka oddzielone od białek
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka ekstraktu waniliowego
Natłuścić i wyłożyć papierem dno kwadratowej foremki o boku 20 cm, albo okrągłej o średnicy 23 cm (ja użyłam okragłej). Rozgrzać piekarnik do 180 st. C.
Miksujemy czekoladę z cukrem w dużym blenderze na proszek. Dodajemy wrzątek, masło, żółtka, kawę rozpuszczalną oraz ekstrakt waniliowy. Mieszamy.
W szklanej misce ubijamy białka na sztywną pianę, dodajemy do czekoladowego kremu i mieszamy dokładnie. Przekładamy do przygotowanej formy. Pieczemy 45 - 55 min.
Wierzch trochę popęka, ale proszę się tym nie przejmować.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto mocno opadnie.
Odstawiamy ciasto by wystygło. Wystygnięte wstawimy na kilka godzin do lodówki.
Przed podaniem możemy przybrać je bitą śmietaną i owocami.
Palce lizać:) Dosłownie.
Przypominam o głosowaniu na mój przepis - Włoska Baba'.
Przepis ten od jakiegoś czasu leżał u mnie na półce. Pewnie czekał na taki czas jak teraz.
Ciasto wykonałam z oryginału, z książki "Apetyczna panna Dahl". W tym miejscu chciałabym jeszcze raz podziękować za książkę:)
![]() |
Bezmączne ciasto czekoladowe Sophie Dahl |
Składniki:
masło do natłuszczenia formy
300 g czekolady (150 g gorzkiej i 150 g mlecznej - ja dałam samą gorzką)
1 szkl. miałkiego cukru3/4 szkl. wrzątku
225 g solonego masła, pokrojonego w kostkę
6 jajek, żółtka oddzielone od białek
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka ekstraktu waniliowego
Natłuścić i wyłożyć papierem dno kwadratowej foremki o boku 20 cm, albo okrągłej o średnicy 23 cm (ja użyłam okragłej). Rozgrzać piekarnik do 180 st. C.
Miksujemy czekoladę z cukrem w dużym blenderze na proszek. Dodajemy wrzątek, masło, żółtka, kawę rozpuszczalną oraz ekstrakt waniliowy. Mieszamy.
W szklanej misce ubijamy białka na sztywną pianę, dodajemy do czekoladowego kremu i mieszamy dokładnie. Przekładamy do przygotowanej formy. Pieczemy 45 - 55 min.
Wierzch trochę popęka, ale proszę się tym nie przejmować.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto mocno opadnie.
Odstawiamy ciasto by wystygło. Wystygnięte wstawimy na kilka godzin do lodówki.
Przed podaniem możemy przybrać je bitą śmietaną i owocami.
Palce lizać:) Dosłownie.
Przypominam o głosowaniu na mój przepis - Włoska Baba'.
sobota, 5 listopada 2011
Makaroniki i kruche czekoladowe
Pewnie już pisałam o tym, że lubię mieć coś słodkiego do kawy. Dużo pomysłów na nowe ciasteczka znalazłam w jesiennym "Palce lizać Extra". Pani Dorota Biały prezentuje cały wachlarz wypieków swojego autorstwa. Przepisy są uświetnione zdjęciami jej męża.
Ja wybrałam dwa przepisy, tj. Makoroniki orzechowe oraz Kruche ciasteczka czekoladowe. Dlaczego te? Makaroników jeszcze nie robiłam, a czekolada zawsze nie przyciąga. Ponadto wykonanie ich dobrze jest łączyć, ponieważ w jednych potrzebne są białka w drugich żółta. Należy tylko przyjąć odpowiednie proporcje.
Poniżej podaję oryginalne przepisy.
50 g mąki pszennej
Odłożyć kilka orzechów do dekoracji, a resztą zmielić. Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodając cukier. Po wsypaniu całego cukru ubijamy jeszcze chwilę nad parą do momentu aż cukier się rozpuści. Do masy wsypujemy zmielone orzechy, mąkę i mieszamy.
Na posmarowaną blaszkę (ja użyłam papieru do pieczenia) wkładamy po 1 dużej łyżce masy, rozpłaszczamy i wyrównujemy. W przepisie jest, że metalowym kółkiem wyrównujemy brzegi każdego ciastka, zabierając resztki odkrojonej masy. Mi się ten zabieg nie udał. Szerokim nożem z zaokrąglonym czubkiem równałam i zbierałam masę.
Wstawiamy do rozgrzanego do 170-180st. C piekarnika i pieczemy ok. 20 min.
Z przepisu powinno wyjść 20 sztuk ciastek.
Kruche ciasteczka czekoladowe
Składniki:
400 g mąki pszennej
4 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
200 g masła
1 tabliczka (100 g) czekolady
150 g cukru
Czekoladę łamiemy na drobne kawałki i rozpuszczamy nad gorącą wodą. Suche składniki mieszamy w misce. Dodajemy zółtka, masło, czekoladę. Mieszamy łyżką, a potem ugniatamy ręką. Zagniecione ciasto wkładamy na pół godziny do lodówki. Następnie rozwałkowujemy na grubość ok. 0,8 cm. Za pomocą foremki wycinamy np. serduszka i przenosimy szerokim nożem na posmarowaną masłem blaszkę (lub papier do pieczenia). Wstawiamy do rozgrzanego 180 - 190 st. C. piekarnika i pieczemy ok. 12 min.
Jak dla mnie smakowo Makaroniki wygrywają. A dla was?

Poniżej podaję oryginalne przepisy.
Makaroniki orzechowe
Składniki:
300 g orzechów włoskich
200 g cukru pudru
4 białka50 g mąki pszennej
Odłożyć kilka orzechów do dekoracji, a resztą zmielić. Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodając cukier. Po wsypaniu całego cukru ubijamy jeszcze chwilę nad parą do momentu aż cukier się rozpuści. Do masy wsypujemy zmielone orzechy, mąkę i mieszamy.
Na posmarowaną blaszkę (ja użyłam papieru do pieczenia) wkładamy po 1 dużej łyżce masy, rozpłaszczamy i wyrównujemy. W przepisie jest, że metalowym kółkiem wyrównujemy brzegi każdego ciastka, zabierając resztki odkrojonej masy. Mi się ten zabieg nie udał. Szerokim nożem z zaokrąglonym czubkiem równałam i zbierałam masę.
Wstawiamy do rozgrzanego do 170-180st. C piekarnika i pieczemy ok. 20 min.
Z przepisu powinno wyjść 20 sztuk ciastek.
Kruche ciasteczka czekoladowe
Składniki:
400 g mąki pszennej
4 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
200 g masła
1 tabliczka (100 g) czekolady
150 g cukru
Czekoladę łamiemy na drobne kawałki i rozpuszczamy nad gorącą wodą. Suche składniki mieszamy w misce. Dodajemy zółtka, masło, czekoladę. Mieszamy łyżką, a potem ugniatamy ręką. Zagniecione ciasto wkładamy na pół godziny do lodówki. Następnie rozwałkowujemy na grubość ok. 0,8 cm. Za pomocą foremki wycinamy np. serduszka i przenosimy szerokim nożem na posmarowaną masłem blaszkę (lub papier do pieczenia). Wstawiamy do rozgrzanego 180 - 190 st. C. piekarnika i pieczemy ok. 12 min.
Jak dla mnie smakowo Makaroniki wygrywają. A dla was?
czwartek, 26 maja 2011
Mufinki
sobota, 12 marca 2011
Mufinki czekoladowo-orzechowe
Po wielu próbach, testowaniach różnych przepisów koleżanka dała mi swój sprawdzony. I wyszły takie jak chciałam - delikatnie puszyste, wilgotne, czekoladowe.
Przygotowanie:
Do dużej miski wsypujemy przesianą mąkę, proszek, sól i kakao oraz dodajemy orzechy i czekoladę.
Masło rozpuszczamy z cukrem, następnie ostudzamy. W małej miseczce mieszamy jajka z mlekiem.
Do suchych składników dodajemy mleko z jajkami i masło z cukrem. Mieszamy ale nie za długo. ciasto powinno być grudkowate.
Nakładamy do formy mufinkowej wysmarowanej masłem lub olejem do objętości 3/4 objętości.
Pieczemy 15-18 min. w temp. 200st.C. Upieczone pozostawiamy w formie przez 5 min. Wyjąc i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Można posypać cukrem pudrem.
Można by rzec, że forma do mufinek jest niezbędna, ale zanim ją nabyłam ciasto piekłam w foremkach babeczkowych.
Składniki:
300 g mąki
1,5 łyżeczki proszku
szczypta soli
3 łyżki kakao
150 g masła
165 g cukru (najlepiej brązowego)
170 ml mleka
2 jajka
100 g posiekanych orzechów włoskich
125 g posiekanej czekolady
cukier do posypania
Przygotowanie:
Do dużej miski wsypujemy przesianą mąkę, proszek, sól i kakao oraz dodajemy orzechy i czekoladę.
Masło rozpuszczamy z cukrem, następnie ostudzamy. W małej miseczce mieszamy jajka z mlekiem.
Do suchych składników dodajemy mleko z jajkami i masło z cukrem. Mieszamy ale nie za długo. ciasto powinno być grudkowate.
Nakładamy do formy mufinkowej wysmarowanej masłem lub olejem do objętości 3/4 objętości.
Pieczemy 15-18 min. w temp. 200st.C. Upieczone pozostawiamy w formie przez 5 min. Wyjąc i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Można posypać cukrem pudrem.
Można by rzec, że forma do mufinek jest niezbędna, ale zanim ją nabyłam ciasto piekłam w foremkach babeczkowych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)