poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Pizza neapolitańska

Kończą się wakacje więc wspominamy między innymi kulinarnie ...

Moje tegoroczne wakacje mimo tego, że były w kwietniu, upłynęły pod niebem słonecznej Italii. I dzisiaj z nią jest związane to wspomnienie....

Ostatnim etapem podróży był Neapol. Miasto, które zaskakuje swoim rozmiarem, zachwyca różnorodnością i przeraża nieprzewidywalnością.
Neapol stolica pizzy i kawy... Dwa smaki, za którymi tęsknię. Pizza klasyczna, prosta. Ciasto, sos, mozzarella i parę listków bazylii. Smak jedyny w swoim rodzaju.

Dziś postanowiłam spróbować to odtworzyć. Pizza neapolitańska w moim wydaniu.

Składniki:
Ciasto:
1/10 kostki drożdży
2 szkl. mąki pszennej
szklanka wody wymieszana z  łyżką oliwy
szczypta soli

Sos:
1/2 kg pomidorów
2 ząbki czosnku
łyżeczka cukru
łyżka oliwy z oliwek


Mozzarella

Ciasto: Drożdże mieszamy z solą i przesianą przez sito mąką. Następnie dodajemy po trochu wody. Gdy wszystkie składniki się połączą ciasto przekładamy na blat i ugniatamy, aż będzie gładkie i elastyczne. Odkładamy na 30 min. do wysmarowanej oliwą miski.Ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Sos: Obieramy pomidory ze skórki. Kroimy na cząstki. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek. Wrzucamy rozgniecione ząbki czosnku. Następnie pomidory. Zmniejszamy ogień. Powinny się powoli gotować, do momentu jak się rozpadną oraz nadmiar wody/soku odparuje.

Ciasto po wyrośnięciu jeszcze raz ugniatamy. Dzielimy na dwie części. Rozwałkowujemy na cienki placek. Smarujemy sosem. Posypujemy mozzarellą i wstawiamy do piekarnika.
Pieczemy w temp. 180 - 200 st. C. przez ok. 15 min.

Po upieczeniu posypujemy listkami świeżej bazylii.

Lubię ta pizzę, bo jest doprawiona wyłącznie cukrem, który podkreśla słodycz pomidorów. Sosu często używam również do makaronu np. penne.

Ps. Byliście już na filmie "Passione" Johna Turrturo? Ja tak:)

2 komentarze:

  1. Wygląda całkiem Neapolitańsko , ma ten klasyczny kształt i lekko pofalowane brzegi : ) Ale wydaje mi się, że pizza nigdzie nie smakuje tak jak we włoskiej pizzeri, i nawet najlepsze ciasto zrobione w domu to nie to samo... Ale i tak może uświetnić niejeden zwykły dzień !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, że nie smakuje jak we włoskiej pizzerii Nawet ze względu na piec, w którym jest pieczona. Zresztą w Polsce jeszcze nie jadłam takiej jak w Neapolu. Jak na razie smak nie do powtórzenia.

    OdpowiedzUsuń