Przepis pochodzi z październikowego wydania Cucina la Italiana. W oryginale użyta jest zielona papryka (peperoni verdi) niestety w dziś jej nie znalazłam. Użyłam czerwonej i żółtej. Bardzo ciekawe przygotowanie.
Składniki:
400 g papryki
280 g spagetti
100 g mleka
6 jaj
2 duże łyżki tarkowanego parmezanu lub innego twardego sera
2 liście laurowe
oliwa z oliwek
sól
Przygotowanie:
Do garnka wlewamy wodę, solimy i wrzucamy liście laurowe. Gotujemy. Paprykę kroimy na wąskie paski. Gdy woda się zagotuje wrzucamy makaron i pokrojoną paprykę. Gotujemy 4 min.
Rozgrzewamy piekarnik do 200 st. C. Formę ok.24 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Jajka roztrzepujemy, dodajemy tatry parmezan i mleko. Mieszamy. Makaron i paprykę odcedzamy. Wyjmujemy liście laurowe. Mieszamy z masą jajkową. Wlewamy do formy. Przykrywamy folią aluminiową. Pieczemy pod przykryciem przez 10 min. Odkrywamy i pieczemy jeszcze 15 min.
Smacznego!
Ze spaghetti? Wow! Z takim pomysłem się jeszcze nie spotkałam. Spróbowałabym, jak smakuje takie danie :)
OdpowiedzUsuńZe spagetti. I fajnie wyszło, bo makaron nie jest wysuszony, tylko miękki.
OdpowiedzUsuńAsiu, ja jadlam cos podobnego co sie nazywa Jeruzalem KIgiel, tez z makaronu, tylko na slodko z pieprzem (?), wiele razy prosilam o przepis, ale zostalo tajemnica, moze kiedys zaryzykuje i sprobuje. Teraz jakos brak czasu na gotowanie:(
OdpowiedzUsuńFrittata ze spagetti na słodko brzmi nieźle. Pozdrawiam Maryś:)
OdpowiedzUsuń