Sprawdzony przepis zaczerpnięty ze strony http://arabeskawaniliowa.blogspot.com/
Składniki:
- 1 kg mąki
- 3 żółtka + 2 całe jajka
- 3/4 szkl. cukru
- 3/4 szkl. oleju lub stopionego masła (z olejem pączki będą bardziej "wilgotne")
- 5 dag drożdży świeżych lub 14 g suszonych (ja robiłam z suszonymi)
- 2 łyżki spirytusu lub octu
- cukier waniliowy
- 2 szkl. ciepłego mleka
- szczypta soli
- słoiczek dżemu lub konfitury
- olej lub smalec do smażenia
Z drożdży , kilku łyżek mleka , odrobiny cukru i mąki zrobić rozczyn , postawić do wyrośnięcia. Jajka i żółtka ubić z cukrem , solą oraz cukrem waniliowym. Wymieszać z mąką , resztą mleka i wyrośniętymi drożdżami. Na koniec dodać olej i spirytus , dobrze wyrobić (jeśli ciasto będzie zbyt luźne i klejące - dodać mąki). Odstawić do wyrośnięcia , aż podwoi swoją objętość (ok. 1 godziny). Następnie odrywać małe kawałki ciasta , rozpłaszczać na dłoni , nakładać łyżeczką konfiturę i formować pączki. Układać na posypanej mąką ściereczce łączeniem do dołu , poczekać , aż urosną i wkładać do rozgrzanego tłuszczu (nie za gęsto - tak , żeby swobodnie pływały) odwracając dolną stroną do góry. Na początku smażyć pod przykryciem - dzięki temu pączki dodatkowo wyrosną , zaokrąglą się i będą miały jasną "obrączkę". Podczas smażenia trzeba uważać , żeby tłuszcz nie był zbyt gorący , bo pączki za mocno się zrumienią , a w środku będą surowe (sprawdzać patyczkiem). Każdą porcję smażyć po kilka minut i wykładać na bibułę do odsączenia tłuszczu.
Na lukier:
- ok. 2 szkl. cukru pudru
- kilka łyżek soku cytrynowego i wody
Dokładnie wymieszać i polać ciepłe pączki.
- 1 kg mąki
- 3 żółtka + 2 całe jajka
- 3/4 szkl. cukru
- 3/4 szkl. oleju lub stopionego masła (z olejem pączki będą bardziej "wilgotne")
- 5 dag drożdży świeżych lub 14 g suszonych (ja robiłam z suszonymi)
- 2 łyżki spirytusu lub octu
- cukier waniliowy
- 2 szkl. ciepłego mleka
- szczypta soli
- słoiczek dżemu lub konfitury
- olej lub smalec do smażenia
Z drożdży , kilku łyżek mleka , odrobiny cukru i mąki zrobić rozczyn , postawić do wyrośnięcia. Jajka i żółtka ubić z cukrem , solą oraz cukrem waniliowym. Wymieszać z mąką , resztą mleka i wyrośniętymi drożdżami. Na koniec dodać olej i spirytus , dobrze wyrobić (jeśli ciasto będzie zbyt luźne i klejące - dodać mąki). Odstawić do wyrośnięcia , aż podwoi swoją objętość (ok. 1 godziny). Następnie odrywać małe kawałki ciasta , rozpłaszczać na dłoni , nakładać łyżeczką konfiturę i formować pączki. Układać na posypanej mąką ściereczce łączeniem do dołu , poczekać , aż urosną i wkładać do rozgrzanego tłuszczu (nie za gęsto - tak , żeby swobodnie pływały) odwracając dolną stroną do góry. Na początku smażyć pod przykryciem - dzięki temu pączki dodatkowo wyrosną , zaokrąglą się i będą miały jasną "obrączkę". Podczas smażenia trzeba uważać , żeby tłuszcz nie był zbyt gorący , bo pączki za mocno się zrumienią , a w środku będą surowe (sprawdzać patyczkiem). Każdą porcję smażyć po kilka minut i wykładać na bibułę do odsączenia tłuszczu.
Na lukier:
- ok. 2 szkl. cukru pudru
- kilka łyżek soku cytrynowego i wody
Dokładnie wymieszać i polać ciepłe pączki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz